Dzisiejsza niedziela dla włosów była wyjątkowo przyjemna - włosy po tradycyjnym wysuszeniu nie puszyły sie w najmniejszym stopniu, były sypkie, błyszczące i miękkie. Przed myciem, na około godzinę nałozyłam na długość olejek arganowy, pierwotnie przeznaczony tylko do końcówek - mi je trochę obciążał, tak więc postanowiłam przeznaczyć go na kilka zabiegów olejowania i efekt jest bardzo fajny :) Vis Plantis Olejek arganowy do włosów z olejkiem macadamia - polecam! Umyłam włosy Alterrą dodającą objętości, a na koniec wmasowałam odżywkę, którą można znależć w zestawie z farbą Féria Préférence 74 Mango Intensywna Miedź - L'Oreal Paris i pozostawiłam ją jeszcze na jakieś 5min. Na wilgotne włosy testowany Jedwab Green Pharmacy. |
Włosy na zdjęciach są jeszcze nie rozczesane. Następnego dnia pięknie się układały. Właściwie to dziś jeszcze też - użyłam odrobinę suchego szamponu Batiste Cherry (którego zapachu zupełnie nie czuję) i dzisiaj też wlosy prezentują się nieźle. Przez ten tydzień będę je olejować olejkiem arganowym - służy im to nieziemsko :) Po tej niedzieli mogłam związać włosy i spiąć spinką - po rozpuszczeniu nie kręciły się, tylko lekko falowały. Cały dzień uniesione u nasady :) Zauważyłam, że od początku mojej pielęgnacji zrobiły się wyraźnie grubsze w dotyku, końcówki nie łamią się, a baby hair wciąż pojawiają się to tu, to tam. Ale nie rosna jednak zbyt szybko :( jakby przestaly... niby odrosty pojawiaja sie szybko, ale jak mierze dlugosc to jest wciaz taka sama. Zle mierze? Nie lamia mi sie i nie krusza... a moze jednak? Przerwalam na chwile wcieranie jantaru - skora glowy jest delikatnie podrazniona. Zabieram sie za wcierki ze skrzypu, pojde za rada kosmetycznej hedonistki! |