Za około 2mce rozpocznie się kolejny rok, a na jego początku zapewne posypią się artykuły i wątki o postanowieniach noworocznych, które każdy sobie sumiennie, co roku, składa.
0 Comments
Przede wszystkim przedstawione cudo nie jest dla każdego. Zanim zaczniesz z zapałem je stosować zastanów się, czy nie masz:
- problemów z pękającymi naczynkami, pajączkami - żylaków - problemów z krążeniem - problemów z pracą serca - gorączki - choroby zakaźnej - miesiączki - miażdżycy - nadciśnienia - obrzęków znanego i nieznanego pochodzenia, krwiaków - choroby nowotworowej - ogólnie osłabionego organizmu Lista zapewne powinna byc dłuższa. Chodzi jednak o to, że bańki mają nam poprawić krążenie, uelastycznić skórę, pomóc pozbyć się toksyn oraz wspomóc przemianę materii. Podczas masażu bańką zasysamy skórę i przesuwamy limfę - przy chorobach nowotworowych może to pomóc rozprzestrzenić się komórkom nowotworowym. Osłabiony organizm też nie powinien być poddany takiemu masażowi - zabieg jest zbyt intensywny, lekko bolesny, i wykonany nieumiejętnie lub niewskazany akurat nam może być szkodliwy. No dobrze. Teraz, kiedy już odpowiednio nastraszyłam, a mimo to jesteś pewna, że jesteś zdrowa i chcesz się jedynie pozbyć uciążliwego cellulitu, do dzieła! Osobiście polecam pierwszy masaż u profesjonalisty - kiedy już zobaczysz, jak to się robi, będzie Ci łątwiej zrobić to w domowym zaciszu :) Profesjonalista dodatkowo zrobi z Tobą wywiad i dowiesz się, czy taki masaż możesz stosować u siebie. Ja to robię tak: 1. Średniej wielkości bańkę wkładam na kilka minut do bardzo ciepłej, ale nie wrzącej wody. 2. Na udach i pośladkach rozprowadzam oliwkę Babydream lub antycellulitową Alterrę Brzoza i Pomarańcza 3. Wyjmuję bańkę z wody i szybko osuszam ją ręcznikiem, dociskam kciukami od góry, przykładam do masowanego miejsca i odpuszczam kciuki - bańka przyssie się do skóry 4. Najpierw robię masaż ud z przodu, potem czas poświęcam pośladkom i udom z tyłu - na każdą "stronę" poświęcam 5-7min, czyli na całość okolo 20-28min ;) 5. Masaż wykonuję na przemian podłużnymi i kulistymi ruchami 6. Skóra powinna byc zaczerwieniona, ale nie posiniaczona! !!! BARDZO WAŻNE - jeżeli masaż bardzo Was boli, zmniejszcie siłę przyssania bańki, pobawcie się tym najpierw - masaż będzie na początku lekko bolał, ale to nie może być ból nie do wytrzymania! Jeśli zobaczysz, że zrobiłaś sobie siniaka, to ewidentnie znaczy, że bańka przyssana jest za mocno... Delikatnie i powoli - nikt nas nie goni, nie zróbmy sobie krzywdy! Masażu NIE WOLNO robic codziennie. Na stronach czytam, że najlepiej jest robić co 3dni, czyli dwa razy w tygodniu. Ja zaczynam dziś - uzbrajam sie w cierpliwość i działam :)
Mój pierwszy sposób na demakijaż wieczorny:
Zaczynam od demakijazu oczu. Używam do tego płynu dwufazowego, który robię sama. Aktualnie jest to olejek jojoba z nawilżającym płynem micelarnym lirene w proporcji 1:3. Sprawdza się rewelacyjnie, ale nie polecam dłuższego przytrzymywania na oczach - może troszkę szczypać w oczy. Następnie cerę dwukrotnie przecieram różowym płynem micelarnym Garnier. Jeśli uzywam maseczki, co robię przynajmniej dwa razy w tygodniu, to nakładam ją w tym momencie, trzymam 15minut i zmywam ciepłą wodą. Wklepuje krem pod oczy, krem nawilżający na całą twarz i szyję - oba produkty z serii dr. Irena Eris Hydrogenic. Mój drugi sposób, który od kilku dni z powodzeniem stosuję: Mały ręczniczek (wymiary 15x15cm) moczę w gorącej wodzie i nakładam na twarz. Po chwili delikatnie masuję skórę twarzy, nie zdejmując ręczniczka. Trwa to dosłownie kilka sekund - ciepła, wilgotna ściereczka otwiera pory, a podczas masażu czyści moją cerę. Zdejmuję ręczniczek i w zależności co mam pod ręką, uzywam na całą twarz dwufazowego płynu micelarnego albo olejek (w tej chwili jest to babydream). Po wmasowaniu olejku/płynu, jeszcze raz na moment przykładam do twarzy ciepły materiał i delikatnie przecieram twarz. Po chwili na twarz nakładam zwilżony, ale tym razem lodowatą wodą ręcznik - to skutecznie zamyka mi pory. Nakładam na całą twarz kilka kropel kwasu hialuronowego. Moja twarz nabiera blasu, jest lekko napięta, bardzo nawilżona. Uwielbiam ją taką :) Maseczki, jakie ostatnio stosuję na twarz. Wszystkie trzymam około 15-20min, po czym zmywam ciepłą wodą: 1. Dwie żyżeczki zielonej glinki, łyżeczka wody, kilka kropel miodu i kilka kropel kwasu hialuronowego - cera oczyszczona, odżywiona i świetnie nawilżona 2. Dwie żyżeczki żółtej glinki, półtorej łyżeczki wody - cera oczyszczona, lekko napięta 3. Dwie łyżeczki drożdży, pół łyzeczki miodu, kilka kropel cytryny - cera odżywiona, oczyszczona, rozświetlona - mój ulubiony efekt i aktualnie ulubiona maseczka |
Postępy!dzień 329 - 13.07.2016 Archives
August 2016
|