Nie jest to moja pierwsza niedziela dla Włosów, ale pierwszy raz ją zapisałam - postanowiłam zacząć prowadzic dziennik, żeby móc wrócić do wszystkich fajnych efektów, które osiągnęłam podczas moich zabiegów pielęgnacyjnych :) oczywiście przeczytane u Anwen ;)
1. Maska przed myciem
Postawilam na bombę proteinowo-humektantowo-emolientową, którą stosuję u siebie raz na jakieś 3tygodnie. Częściej bym się bała - moje wlosy mogłyby się odrobinę zbuntować ;) Składniki maski:
- 3 łyżki Kallos Cherry
- 1 łyżka olejku do ciała Wellnes & Beauty Kwiat Wiśni & Róża
- pół łyżeczki miodu
- 3 łyżki soku z cytryny
- żółtko
- łyżeczka octu
- 10 kropel pantenolu
- 10 kropel kw. hialuronowego
- 10 kropel keratyny
Maski wyszło dużo - ja tak lubię, ale myślę że spokojnie możnaby użyć połowy. A! pH maski między 3 a 4. Mam włosy farbowane i chciałam, żeby maska była kwaśna.
Suche wlosy spryskałam mgiełka aloesową Anwen, nałozyłam na to maskę, którą porządnie wmasowałam, również w skalp, na to czepek foliowy, ciepłe powietrze suszarki i ręcznik. Odczekałam ponad godzinę.
2. Mycie Babydream
Dwukrotnie - maska była gęsta i nie chciałam, żeby coś niechcianego po niej zostało.
3. Odżywka Alterra Granat i Aloes
Dosłownie na 2 - 3min, tylko na długość włosów
4. Płukanka imbirowa
Kilka godzin wcześniej zalałam 5 plasterków imbiru wrzątkiem (pół szklanki) i zostawiłam do zaparzenia, a potem do ostudzenia. Połowę rozrobilam w 0,4l wody, połowę dodałam do herbaty i wypiłam ;)
5. Na końcówki CHI plus kilka kropel kolagenu...
... i wysuszyłam włosy średnim powietrzem.
Podczas NDW 01 wypiłam: skrzyp, len, herbatkę imbirową. Wzięłam tran i wit. D - taki zestaw staram się aplikować sobie codziennie ;)
1. Maska przed myciem
Postawilam na bombę proteinowo-humektantowo-emolientową, którą stosuję u siebie raz na jakieś 3tygodnie. Częściej bym się bała - moje wlosy mogłyby się odrobinę zbuntować ;) Składniki maski:
- 3 łyżki Kallos Cherry
- 1 łyżka olejku do ciała Wellnes & Beauty Kwiat Wiśni & Róża
- pół łyżeczki miodu
- 3 łyżki soku z cytryny
- żółtko
- łyżeczka octu
- 10 kropel pantenolu
- 10 kropel kw. hialuronowego
- 10 kropel keratyny
Maski wyszło dużo - ja tak lubię, ale myślę że spokojnie możnaby użyć połowy. A! pH maski między 3 a 4. Mam włosy farbowane i chciałam, żeby maska była kwaśna.
Suche wlosy spryskałam mgiełka aloesową Anwen, nałozyłam na to maskę, którą porządnie wmasowałam, również w skalp, na to czepek foliowy, ciepłe powietrze suszarki i ręcznik. Odczekałam ponad godzinę.
2. Mycie Babydream
Dwukrotnie - maska była gęsta i nie chciałam, żeby coś niechcianego po niej zostało.
3. Odżywka Alterra Granat i Aloes
Dosłownie na 2 - 3min, tylko na długość włosów
4. Płukanka imbirowa
Kilka godzin wcześniej zalałam 5 plasterków imbiru wrzątkiem (pół szklanki) i zostawiłam do zaparzenia, a potem do ostudzenia. Połowę rozrobilam w 0,4l wody, połowę dodałam do herbaty i wypiłam ;)
5. Na końcówki CHI plus kilka kropel kolagenu...
... i wysuszyłam włosy średnim powietrzem.
Podczas NDW 01 wypiłam: skrzyp, len, herbatkę imbirową. Wzięłam tran i wit. D - taki zestaw staram się aplikować sobie codziennie ;)
EFEKT Włosy podczas zmywania maski były odrobinę tępe i bałam się, ze efekt będzie tragiczny... Ale nie było aż tak źle. Włosy miękkie i odbite od nasady, co jest zapewne zasługą płukanki imbirowej. Bomba w postaci maski sprawila, że włosy się trochę puszyły i dzięki temu uwidoczniły się... ogromne ilośći baby hair! Od 3cm do nawet 10cm ;) jestem zachwycona! może nie efektem wczorajszej pielęgnacji, ale tym, co uwidoczniła. Na to czekałam :) Zdjęcie zrobione telefonem, następnego dnia - może kiedyś dorobię się porządnego aparatu. Włosy wciąż spuszone, a miałam nadzieję, że trochę się opamiętają ;(. Na zdjęciu widać również niefortunne stopniowanie, ktorego dopuściłam się kiedyć i BARDZO tego żałuję. Końcówki górnej warstwy są straszne - na zdjęciu wygląda to źle... pociesza mnie dolna warstwa włosów - pozbyłam się jej juz około 8cm od 20.08.15. Ehh, daleko im do ideału, ale walczę! |