Wiem, że temperatura nie zachęca do aktywności fizycznej, a jeśli wstajesz rano do pracy to przede wszystkim masz chęć pójść tam razem z kocem...
Ciepłe dni juz za nami, a do następnych jeszcze daleko... ale warto to wykorzystać.
To czas, kiedy mozemy uksztaltować swoje ciało, żeby było gotowe na te ciepłe dni, które w końcu nadejdą :) Pomyślałam sobie, że wszyscy zaczną się budzić do tego dopiero w pierwsze wiosenne dni, a ja będę juz wtedy zahartowana w ćwiczeniach i wbicie się w krótkie spodenki będzie mnie napawać radością, a nie strachem przed tym, czy ktoś zauważy nadprogramowy kg tłuszczu tu i tam...
Do roboty!
Jest tyle fajnych zestawów ćwiczeń, chociażby na youtube. Ja wybrałam 10cio minutowe treningi MelB, o których kiedyś mówiła mi siostra. Są naprawdę ok :) 10min rano ZAWSZE poświęcam pośladkom. Tak, chce mieć je świetne w każdym calu, a na to trzeba sobie zapracować. 10-20min co drugi dzień wieczorem poświęcam mięśniom brzucha i losowo wybranym ćwiczeniom.
Warto czasem wybrać te rozluźniające, ja się po nich czuję rewelacyjnie :)
Nie zapominajmy o kilkuminutowym rozciąganiu - najlepiej rano. Po takiej chwili wysiłku inaczej zaczynam dzień. Bardzo polecam. Nie mam zamiaru zapuścić się na zimę. O nie :)
A teraz coś na te wieczory co drugi dzień, kiedy ćwiczenia wykonałyśmy rano. Zimowa herbatka, którą napewno wszyscy znacie :)
- ulubiona, czarna herbata
- plasterek pomarańczy
- goździki - możesz je powbijać w pomarańczę, nie będą wtedy pływać i przeszkadzać
- sok malinowy
Ja jeszcze wypróbuje wersję z cytryną, miodem i cynamonem. I pod koc, ach :)
Ciepłe dni juz za nami, a do następnych jeszcze daleko... ale warto to wykorzystać.
To czas, kiedy mozemy uksztaltować swoje ciało, żeby było gotowe na te ciepłe dni, które w końcu nadejdą :) Pomyślałam sobie, że wszyscy zaczną się budzić do tego dopiero w pierwsze wiosenne dni, a ja będę juz wtedy zahartowana w ćwiczeniach i wbicie się w krótkie spodenki będzie mnie napawać radością, a nie strachem przed tym, czy ktoś zauważy nadprogramowy kg tłuszczu tu i tam...
Do roboty!
Jest tyle fajnych zestawów ćwiczeń, chociażby na youtube. Ja wybrałam 10cio minutowe treningi MelB, o których kiedyś mówiła mi siostra. Są naprawdę ok :) 10min rano ZAWSZE poświęcam pośladkom. Tak, chce mieć je świetne w każdym calu, a na to trzeba sobie zapracować. 10-20min co drugi dzień wieczorem poświęcam mięśniom brzucha i losowo wybranym ćwiczeniom.
Warto czasem wybrać te rozluźniające, ja się po nich czuję rewelacyjnie :)
Nie zapominajmy o kilkuminutowym rozciąganiu - najlepiej rano. Po takiej chwili wysiłku inaczej zaczynam dzień. Bardzo polecam. Nie mam zamiaru zapuścić się na zimę. O nie :)
A teraz coś na te wieczory co drugi dzień, kiedy ćwiczenia wykonałyśmy rano. Zimowa herbatka, którą napewno wszyscy znacie :)
- ulubiona, czarna herbata
- plasterek pomarańczy
- goździki - możesz je powbijać w pomarańczę, nie będą wtedy pływać i przeszkadzać
- sok malinowy
Ja jeszcze wypróbuje wersję z cytryną, miodem i cynamonem. I pod koc, ach :)
źródło http://www.cafefilizanka.pl/images/herbata%20zimowa.JPG
I na koniec deser, o którym powiedziała mi koleżanka z pracy. Może nie co drugi dzień (nie objadamy sie!) , ale na poprawę humoru jak najbardziej. Wypróbowany, pyszny, prosty!
- kruszonka zrobiona ze szklanki mąki, szklanki cukru i połowy kostki dobrego masła
- owoce, najlepiej mi smakują ciemne - mogą być z mrożonek
- małe naczynie żaroodporne, takie dla jednej osoby
Owoce wsypujemy do naczynia, jeszcze zmrożone, na to sypiemy kruszonkę i do piekarnika na ok 15-20min. Voila!
Podpowiedź koleżanki: kruszonki zrób więcej i wrzuć do torebeczki i do zamrażalnika - po zamrożeniu jest sypka i wygodna w użyciu, będzie wtedy jeszcze szybciej :)
- kruszonka zrobiona ze szklanki mąki, szklanki cukru i połowy kostki dobrego masła
- owoce, najlepiej mi smakują ciemne - mogą być z mrożonek
- małe naczynie żaroodporne, takie dla jednej osoby
Owoce wsypujemy do naczynia, jeszcze zmrożone, na to sypiemy kruszonkę i do piekarnika na ok 15-20min. Voila!
Podpowiedź koleżanki: kruszonki zrób więcej i wrzuć do torebeczki i do zamrażalnika - po zamrożeniu jest sypka i wygodna w użyciu, będzie wtedy jeszcze szybciej :)